Newsy z muzycznego świata

"Pop icon Michael Jackson has died in Los Angeles, the city's coroner confirms to CNN"

[*][*][*]

Jak powiedział znajomy muzyk: "W muzyce kończą się pewne EPOKI, poprzednia skończyła się w 1991, jak zmarł Miles..."

Właśnie też o tym przed momentem usłyszałam smutny

[*][*][*]

Ja dowiedziałam się dopiero w południe. To naprawdę smutna wiadomość. Wydawało się że stan zdrowia MJ się poprawił a jego fani (w tym moja mama) czekali na obiecywaną trasę koncertową. Niech spoczywa w pokoju [*] [*] [*]

muzyka jacko na zawsze pozostanie czescia popkultury!
nie ma watpliwosci ze byl jednym z najwazniejszych arystow na swiecie
michael umarl ale jego tworczosc na zawsze pozostanie...

smutny

[*] [*] [*] ja do tej pory nie mogę uwierzyć ze Michael nie żyje..smutne to bardzo ...Niewątpliwie jest KRÓLEM POPU

smierc sprzedaje się jak cieple buleczki - smutne ale prawdziwe
czemu zawsze ludzie doceniaja najbardziej ludzi jak juz ich nie ma ??

swiat znow zwariowal na punkcie michaela
[link widoczny dla zalogowanych]
najczesciej kupowane plyty w tym tygodniu!
az 17 z 20 to albumy Jacko Niespodzianka

w sprzedazy wirtualnej jest jeszcze lepiej
iTunes obecnie przezywa prawdziwe oblezenie
na iTunes US thriller (singiel) jest juz na #3, z pewnoscia miejsce pierwsze jest kwestia godzin.
w sumie michael ma juz 40 (!!!) piosenek w TOP100 amerykanskiego serwisu.
mozna się wiec spodziewac ze kilka numerow trafi na liste billboardu w przyszłym tygodniu, a Thriller prawdopodobnie znajdzie się nawet w pierwszej "10".
jesli chodzi o albumy to w TOP10 jest ich az 9.

sytuacja w europie podobna.
w UK az 37 utworow w TOP100 iTunes UK pochodzi z dyskografii Michaela.
w pierwszej dziesiatce albumów 8 z 10 to Jacko.

mozemy wiec chyba mowic o posmiertnym sztormie MJ'a na listach. Fenomen

Zobaczcie sobie na Allegro:

Podobnie na eBay'u. Michael sprzedaje się jak ciepłe bułeczki a w sklepach muzycznych na realizacje zamówienia trzeba czekać do tygodnia Shocked

Może to nie związane z muzyką ale tego samego dnia co Michael zmarła także znana z "Aniołków Charliego" aktorka, producentka filmowa i modelka - Farrah Fawcett [*].

Ładnie, ładnie. A jak żył to ci ludzie nie kupowali jego płyt. Nie rozumiem takiego rozumowania. A Michaela szkoda. Swego czasu wniósł pewien rodzaj nowoczesności, który pozostał na wiele kolejnych lat. To niewątpliwie przewrót kulturowy w muzyce. Ale ja osobiście za nim i jego twórczością nie przepadam. Lubię dosłownie kilka kawałków.

Sprzedaż trwa w najlepsze...

Ci ludzie mają łajno w głowie. Jakby wcześniej o Jacksonie nie słyszeli. Paranoja. A teraz wyczytałem na WP ze jakaś babka ma wydać książkę o Jacksonie. Bez kitu, ale ona naliczyła 210 mln sprzedanych płyt, podczas gdy sprzedano przeszło 750 mln. I to jest denerwujące jak takie niemoty biorą się za pisanie, a nie znają podstawowych faktów. Wszystko dla kasy, PO TRUPACH! A co do samego Jacksona powiem szczerze, że szkoda wylewania słów na jego życie prywatne. Za te molestowanie chłopców powinien siedzieć za kratkami, a nie wylegiwać się pod ziemią (o ile do niej trafi).

Mnie także się to nie podoba że ludzie robią sobie teraz biznes na Jacksonie. Wcześniej faktycznie niewiele się o nim mówiło w ostatnim dziesięcioleciu - nie licząc skandali i afer dot. molestowania nieletnich (bo tylko z nich był w tym czasie znany). Dziwi mnie że po jego śmierci ludzie są rządni jego muzyki. Czy trzeba umrzeć aby zostać docenionym? Powinni odpuścić sobie teraz zakupy i dawanie zarobku hienom, które specjalnie wystawiły teraz mnóstwo gadgetów z Jacksonem po zawyżonych cenach (czy nawet normalnych). A co do pisania biografii... wiadomo że teraz pojawi się mnóstwo książek bo to oczywiste że jest na nie zapotrzebowanie. Wystarczy pozbierać trochę faktów i plotek z jego życia (im więcej tym lepiej) i mamy gotową książkę, która na pewno dobrze się sprzeda...